This is England #3. Miłosne przypadki braci Terry.

Walentynki to święto, które dla wielu osób… nie znaczy kompletnie nic. Wszak miłość swojej drugiej połówce można wyznawać w każdy z pozostałych 365 dni w roku. 14 lutego traktujemy jako jedno ze świąt najbardziej napędzanych przez marketing. Nastawionych na zysk dla restauracji, kwiaciarni czy kin. Osoby posiadające swoją sympatię denerwują się niepotrzebnym wydatkiem, te będące singlami łapią doła z powodu samotności. Słaba narracja, co? I dokładnie taki sam będzie poniższy artykuł. Nie, wcale nie słaby (mam nadzieję). To będzie połączenie Walentynek z Halloween. Tak, żeby uniknąć dziś samych mdłych opowieści z amorami latającymi w tle. A postaciami pierwszoplanowymi będą w tej historii jedni z najgorszych kochanków w dziejach futbolu – bracia Terry. John oraz Paul.

Czytaj dalej „This is England #3. Miłosne przypadki braci Terry.”

Loża rebelianckich szyderców #3

Haaland, Neymar, Immobile, Lewandowski, Grosicki w West Bromie, odblokowany Ansu Fati, dalszy drenaż piłkarzy, którzy potrafią kopnąć prosto piłkę z polskiej ekstraklasy. Każdy tydzień przynosi nam mnóstwo bodźców, o których chcemy porozmawiać. Bo my lubimy pogadać o piłeczce. Dlatego zostawcie te nikomu niepotrzebne tabelki w Excelu i włączcie się do dyskusji. Zapraszamy na kolejny tekst z cyklu “Loża rebelianckich szyderców”.

Czytaj dalej „Loża rebelianckich szyderców #3”

Loża rebelianckich szyderców #2

Znów mamy poniedziałek. To, co łączy wszystkich ludzi na świecie to nienawiść do tego dnia. No, chyba że gramy akurat w Heroes of Might & Magic. Tylko tam pierwszy dzień tygodnia sprawiał radość. Żeby ulżyć wszystkim w bólu, porozmawiajmy o futbolu. To temat, który bywa najlepszym balsamem na nie zabliźnione rany. Zapraszam na krótkie podsumowanie piłkarskiego tygodnia z Lożą rebelianckich szyderców.

Czytaj dalej „Loża rebelianckich szyderców #2”

This is England #2. Kevin Phillips – jedyny Anglik ze Złotym Butem

Kiedy myślimy o wielkich goleadorach Premier League z końca ubiegłego wieku, przed oczami mamy Alana Shearera, Andy Cole’a czy Michaela Owena. Większość z nas kibicuje klubom, które walczyły wówczas o najwyższe laury. Nie bez przypadku mówi się jednak, że na początku ery Premier League każdy klub miał w swoich szeregach co najmniej jedną wielką gwiazdę. Być może jest to stwierdzenie na wyrost, ale znajdziemy kilku zawodników, którzy zapadli w naszej pamięci z powodu swojej nieprzeciętnej gry w mocno przeciętnym klubie. Dla mnie kimś takim jest zwycięzca Złotego Buta z sezonu 1999/2000. Król strzelców ligi angielskiej w barwach Sunderlandu – Kevin Phillips.

Czytaj dalej „This is England #2. Kevin Phillips – jedyny Anglik ze Złotym Butem”

This is England #1. Mark Bosnich – wyboista droga australijskiego łobuza.

Na początku lat 90. do kin trafił australijski film o tajemniczym tytule „Romper Stomper”.  Opowiadał on o grupie skinheadów z Melbourne, którzy walczą z napływającymi coraz liczniej do ich miasta wietnamskimi imigrantami. Reżyserowany przez Geoffreya Wrighta obraz był trampoliną do wielkiej kariery dla Russella Crowe, grającego charyzmatycznego przywódcę skinów. Dla wielu młodych ludzi spod znaku narodowego socjalizmu film stał się pozycją kultową (również w Polsce). Na wielu imprezach, na których główną atrakcją był tort z czekoladowymi pryncypałkami, ułożonymi w pewien hinduski symbol, rozbrzmiewał skoczny utwór „Pulling on the boots”, znajdujący się na ścieżce dźwiękowej do „Romper Stomper”. Kilka lat po premierze filmu, fani piłki nożnej na Wyspach Brytyjskich znów mieli okazję zobaczyć Australijczyka wykonującego „rzymski salut”. Tym razem nie musieli się wybierać do kin. Wystarczyło obejrzeć mecz pomiędzy Aston Villą i Tottenhamem Hotspurs. Czy Marka Bosnicha do tego czynu zainspirowało dzieło Wrighta? Niekoniecznie. Chociaż maczał w tym palce pewien Niemiec. O tym jednak przeczytacie w pierwszym epizodzie nowego cyklu #ThisIsEngland, którego postacią główną będzie, były golkiper Manchesteru United. Czytaj dalej „This is England #1. Mark Bosnich – wyboista droga australijskiego łobuza.”

Kompromitacja? Nie! Prawdziwy obraz naszej ligi.

Chciałbym napisać o kolejnej kompromitacji polskich klubów w europejskich pucharach… Ale czy można nazwać kompromitacją coś, co zdarza się już cyklicznie? Tak naprawdę mamy do czynienia z tradycją, która od kilku sezonów wpisała się w obraz letnich spotkań polskich drużyn w rozgrywkach europejskich. I, mimo że ciężko przełknąć kolejne wtopy z drużynami z krajów kilkukrotnie mniej ludnych od Polski, z których drenujemy szrot do naszej ligi, to chyba czas zacząć to traktować w sposób naturalny i przestać się na ten fakt obrażać. Przecież lepiej i tak nie będzie, bo nikt nie wie co zrobić, by to zmienić, prawda? Jak w piosence Elektrycznych Gitar: „Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal, tak jak jest.”

Czytaj dalej „Kompromitacja? Nie! Prawdziwy obraz naszej ligi.”

Biblioteczka futbolowej rebelii: R. Enke, R. Reng „Robert Enke. Życie wypuszczone z rąk.”

Podobno 60% Polaków nie czyta. W ogóle. Żadnej książki przez cały rok. Wielu nie widzi w tym problemu i zaczyna śmieszkować z tego w social mediach, a wręcz naigrawać się z regularnego czytania. Cóż, być może to znak czasów. Może wkrótce zamiast #52bookchallange, będziemy mieli hashtagi typu „#1000filmikówzkotamikonsumującymimakarnonajutubiechallange”. W szkołach zamiast lektur będą omawiane filmiki Lorda Kruszwila (tfu!), a wzorem emancypacji będzie Godlewska z Martą Linkiewicz (tfu! tfu!). Na szczęście takich czasów jeszcze nie dożyliśmy, a zanim one nastąpią, jest nadzieję, że będziemy gryźć piach. Na razie chciałbym nadal kontynuować moje wpisy dotyczące lektur, po które warto sięgnąć i posilić umysł czymś bardziej wartościowym niż konferencja Fame MMA 3. 

Czytaj dalej „Biblioteczka futbolowej rebelii: R. Enke, R. Reng „Robert Enke. Życie wypuszczone z rąk.””

Słów kilka po wiedeńskiej wiktorii

Wygraliśmy, a zwycięzców się podobno nie sądzi. Internet znów podzielił się na dwa obozy. Jeden cieszy się ze zwycięstwa w teoretycznie najtrudniejszym meczu, który czekał nas w grupie, zaś drugi krytykuje kadrę za brak stylu i pomysłu na grę. Podejrzewam, że gdyby Polacy wygrali 5:0 to i tak znalazłoby się spore grono hejterów, którzy uważaliby, że z tak słabą Austrią to ch*j, a nie wygrana. Taka mentalność internetowych trolli. Spokojnie. Nie założyłem na twarz różowych okularów i zdaję sobie sprawę, że wczorajszy mecz był daleki od ideału. Po prostu nie lubię bezmyślnej krytyki, a takiej w internecie zawsze jest pod dostatkiem.

Czytaj dalej „Słów kilka po wiedeńskiej wiktorii”

Biblioteczka Futbolowej Rebelii: R. Kałużny, M. Karoń „Radosław Kałużny. Powrót Taty.”

W 2016 roku, piłkarskim środowiskiem w Polsce, wstrząsnęła pewna fotka.  Przedstawiała ona pewnego jegomościa, w kamizelce odblaskowej. Stał on sobie spokojnie, oparty o ścianę. Z pozoru nic ciekawego. Zainteresować mógł nas jednak fakt, że osobą znajdującą się na zdjęciu, był Radosław Kałużny. Największą sensację wzbudzało miejsce, w którym to zdjęcie wykonano. Były to magazyny firmy kurierskiej DHL w angielskim Nuneaton.  Na wszystkich sportowych portalach ukazały się jednakowe nagłówki:  „Była gwiazda reprezentacji Polski pracuje jako magazynier.” Kibice i dziennikarze zaczęli dociekać: „Jak to się stało, że Kałużny roztrwonił swój majątek zarobiony na grze w piłkę?”.  Spekulacjom nie było końca.  Kałużny długo wzbraniał się przed pytaniami opinii publicznej i izolował się od mediów. W końcu stało się jednak to, co wydawało się być nieuniknione. Popularny „Tata” postanowił wydać książkę.

Czytaj dalej „Biblioteczka Futbolowej Rebelii: R. Kałużny, M. Karoń „Radosław Kałużny. Powrót Taty.””

Biblioteczka Futbolowej Rebelii: D. Wołowski „Canarinhos. 11 wcieleń boga futbolu.”

„Canarinhos. 11 wcieleń boga futbolu”, to książka napisana przez dziennikarza „Gazety Wyborczej” – Dariusza Wołowskiego. Ukazała się tuż, przed Mistrzostwami Świata w 2014 roku.  Ja sięgnąłem po nią dopiero przed tygodniem. I bardzo żałuję tego, że nie stało się to wcześniej, bo dawno nie czytałem tak ciekawej, wypełnionej anegdotami i przybliżającej historię futbolu pozycji. Jednak, żeby nie było tak cukierkowo, to napomknę tylko, że książka posiada także kilka pomniejszych wad. Zapraszam do zapoznania się z moimi odczuciami po lekturze tego dzieła.

Czytaj dalej „Biblioteczka Futbolowej Rebelii: D. Wołowski „Canarinhos. 11 wcieleń boga futbolu.””

Zacznij bloga na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑