Przerwa świąteczno-noworoczna to zazwyczaj czas piłkarskiej posuchy. Jedynie fani Premier League mogą się czuć w tym okresie ukontentowani, bo liga angielska naciska wówczas pedał gazu i wchodzi na najwyższe obroty, oddzielając mężczyzn od chłopców. W tym roku jednak i Jej Wysokość nie dostarczyła aż tylu wrażeń co zwykle, zmagając się z atakującym ją Covid-19, przez co wiele spotkań zostało odwołanych. W Polsce emocji przy bożonarodzeniowym stole dostarczył nam za to pewien siwy Portugalczyk i jego saga… Zapraszam do lektury pierwszej w tym roku Loży Rebelianckich Szyderców.
Czytaj dalej „Loża Rebelianckich Szyderców #25”Jędrzejczak z kontry, czyli czy związek Mikela Artety i Arsenalu ma jeszcze sens?
Gdyby dziś zapytał mnie ktoś, jakiego klubu kibicem nie jest łatwo być, to bez wahania wskazałbym Arsenal. W pamięci kibiców The Gunners oczy zapalają się jak reflektory na wspomnienie zespołu z sezonu 2003/04, gdy zespół prowadzony wówczas przez Arsene’a Wengera przeszedł suchą stopą jak burza, nie zaznając goryczy porażki, świętując mistrzowski laur. „The Invincibles”, czyli niepokonani byli jedną z najlepszych kapel w historii angielskiej piłki. Mając w kadrze takich wirtuozów, jak Patrick Vieira, Dennis Bergkamp, Thierry Henry czy Robert Pires i Gilberto Silva, stali się legendarnymi jeszcze za życia.
Czytaj dalej „Jędrzejczak z kontry, czyli czy związek Mikela Artety i Arsenalu ma jeszcze sens?„This is England #12. The Invincibles. Arsenal w sezonie 2003/2004.
Bycie kibicem Arsenalu to od kilku dobrych lat droga przez ciernie, przeplatana kilkoma Pucharami Anglii. Dla fanów, którzy arsenalowego bakcyla połknęli w czasach wengerowskiej prosperity, tak radykalne obniżenie oczekiwań względem ukochanej drużyny nadal nie jest łatwe. Zazwyczaj po ważnych meczach chodzimy z minami przywodzącymi na myśl smutną żabę Pepe (nie mylić z Nicolasem). Dlatego dziś odbędziemy sentymentalną podróż do czasów, gdy Kanonierzy osiągnęli apogeum swojej wielkości. Wspaniały sezon 2003/2004 i korona Premier League, po którą Armatki sięgnęły, nie zaznając goryczy porażki. Jak do tego doszło? Zapraszam do lektury!
Czytaj dalej „This is England #12. The Invincibles. Arsenal w sezonie 2003/2004.”Rozmowa z wieloletnim fanem Arsenalu Markiem Higginsem
Moim gościem był Mark Higgins. Kibic, który od 45 lat kibicuje Kanonierom, a na pierwszym swoim meczu był w 1979 roku, gdy Arsenal grał przeciwko Stoke na Highbury. Na mecze domowe oraz wyjazdowe uczęszcza regularnie od 1983 roku. Głównym tematem naszej rozmowy był pamiętny finał Pucharu UEFA z 2000 roku, gdy Arsenal mierzył się z Galatasaray. Zapraszam!
Czytaj dalej „Rozmowa z wieloletnim fanem Arsenalu Markiem Higginsem”Interview with Freddie Paxton
Interview with FreddiePaxton – sports journalist writing for The Guardian, Times, FourFourTwo, Independent, ESPN, Al Jazeera News and privately a huge Arsenal fan. What is journalistic work for him? Where does he get ideas for his articles? What does he think about the current Arsenal team? You will find answers to these and many other questions below.
Czytaj dalej „Interview with Freddie Paxton”Wywiad z Freddiem Paxtonem
Wywiad z FreddiemPaxtonem – dziennikarzem sportowym piszącym między innymi dla The Guardian, Times, FourFourTwo, Independent, ESPN i Al Jazeera News, a prywatnie sympatykiem Arsenalu. Czym dla niego jest praca dziennikarza? Skąd bierze pomysły na swoje teksty? Co sądzi o obecnej drużynie Arsenalu? Na te oraz wiele innych pytań odpowiedzi znajdziecie poniżej.
Czytaj dalej „Wywiad z Freddiem Paxtonem”Interview with Dave Seager
Interview with Dave Seager – writer, co-founder of gunnerstown.com, long time Arsenal fan and author of 3 books about people related to Arsenal.
Remont. Felieton Football Info.
Na jednej szali 8. miejsce na koniec sezonu i wyrównanie najgorszego dorobku punktowego w historii występów w Premier League. Na drugiej zwycięstwo w FA Cup i 4. lokata pod względem liczby zdobytych punktów w 2020 roku. Jaki to był sezon w wykonaniu Arsenalu? Na to pytanie, jako fan tego klubu, postaram się odpowiedzieć w dalszej części tekstu.
Żywe zwłoki. Felieton Football Info.
Jeśli spytać się dowolnego kibica o to, kto jest największym przegranym restartu Premier League, bez zastanowienia wskazałby Arsenal. I nie ma w tym nic dziwnego. Ba, inny wybór uznałbym za niespełna rozumu. Były zespoły, które zaprezentowały się słabo, jak choćby Burnley i Sheffield, czyli kluby dobrze grające przed wybuchem pandemii, ale nikt nie skompromitował się tak, jak Arsenal. 2 mecze i 2 porażki. O ile przegraną z City, nawet w kiepskim stylu, można było wkalkulować w koszty, tak spotkanie na The Amex było kolejną kompromitacją Kanonierów w tym sezonie. Mało tego, już na starcie finiszu sezonu kontuzji doznali Granit Xhaka, Pablo Mari i Bernd Leno. A z takimi ubytkami kadrowymi ciężko będzie Kanonierom doczłapać się nawet do Ligi Europy. Niestety, ale takie są fakty. Starsi kibice Arsenalu zapewne z utęsknieniem powracają co chwila pamięcią do tej drużyny sprzed lat, która była w stanie bić się z najlepszymi. Obecny zespół wygląda, jak żywe zwłoki po niej. Niemrawy, apatyczny, bez werwy i bez lidera.
Loża rebelianckich szyderców #3
Haaland, Neymar, Immobile, Lewandowski, Grosicki w West Bromie, odblokowany Ansu Fati, dalszy drenaż piłkarzy, którzy potrafią kopnąć prosto piłkę z polskiej ekstraklasy. Każdy tydzień przynosi nam mnóstwo bodźców, o których chcemy porozmawiać. Bo my lubimy pogadać o piłeczce. Dlatego zostawcie te nikomu niepotrzebne tabelki w Excelu i włączcie się do dyskusji. Zapraszamy na kolejny tekst z cyklu “Loża rebelianckich szyderców”.