SHORT NEWS. Eden Hazard spotyka się po latach z chłopcem od podawania piłek, którego kiedyś kopnął

Eden Hazard został zapamiętany przez fanów Chelsea z jak najlepszej strony, przez lata będąc liderem The Blues. Belg miał jednak na swoim koncie także niechlubne epizody, jak np. zajście z 2013 roku, kiedy to kopnął chłopaka od podawania piłek, który chciał ukraść trochę czasu dla swojej drużyny podczas półfinału Pucharu Ligi Angielskiej, w którym zmierzyły się ze sobą Swansea oraz Chelsea. Po ponad dekadzie obaj bohaterowie tamtego zajścia spotkali się ponownie w zupełnie innej sytuacji…

23 stycznia 2013 roku. Zegar na stadionie Liberty Stadium (dziś Swansea.com Stadium) wskazuje 78 minutę gry. Gospodarze remisują bezbramkowo z The Blues, a z racji tego, że w pierwszym spotkaniu półfinałowego dwumeczu EFL Cup ekipa z Walii niespodziewanie pokonała na Stamford Bridge ówczesnych triumfatorów Ligi Mistrzów dwoma golami, taki wynik daje im awans do wielkiego finału. Czas jest sprzymierzeńcem podopiecznych Michaela Laudrupa. Faworyzowani londyńczycy spieszą się coraz bardziej i puszczają im nerwy. Gdy po kolejnej nieudanej akcji Chelsea piłka wypada za linię końcową, Hazard biegnie po nią, by jak najszybciej oddać ją bramkarzowi gospodarzy. Miejscowy chłopak od podawania piłek nie ma jednak zamiaru tak szybko oddać futbolówki belgijskiej gwieździe. Wywiązuje się pomiędzy nimi przepychanka, podczas której to piłkarz The Blues zachowuje się dość agresywnie, przy biernej postawie dzieciaka, chroniącego okrągły przedmiot niczym najcenniejszy skarb:

Nieodpowiedzialne zachowanie Edena Hazarda, który w pewnym momencie – chcąc wykopać piłkę spod brzucha chłopaka – potraktował leżącego oponenta kopniakiem, poskutkowało tym, że Belg zobaczył czerwoną kartkę. Osłabieni The Blues nie zdołali odwrócić losów półfinałowego starcia. Ostatecznie Swansea sięgnęło wówczas po trofeum, pokonując gładko w finale czwartoligowe Bradford City 5-0, a o skandalicznym zachowaniu Hazarda media rozpisywały się jeszcze przez jakiś czas, pomimo tego, że Belg przeprosił publicznie za swój zły uczynek.

Skopanym chłopakiem okazał się być 17-letni wówczas Charlie Morgan. Syn jednego z ważniejszych działaczy walijskiej ekipy. Jakiś czas temu okazało się, że po upływie prawie dekady od tamtego wydarzenia, Morgan radzi sobie w życiu nad wyraz dobrze, podczas gdy forma Hazarda jakiś czas później ostro zapikowała i belgijski pomocnik nie wrócił już do dawnej formy.

Trzy lata po tym, jak Morgan poczuł na swoich żebrach but zawodnika Chelsea, został on współzałożycielem firmy AU Vodka, produkującej – jak nie trudno się domyśleć – wódkę. Firma ta jest dziś warta 40 milionów funtów. Oczywiście ciężko tu mówić o wspaniałej karierze od „Ball boy’a” do dzianego przedsiębiorcy, gdyż jak wspomniałem ojciec Morgana jest biznesmenem, właścicielem firmy inwestycyjnej Swansea.com (stąd nowa nazwa stadionu walijskiego klubu), więc to nie tak, że Charlie zainwestował kieszonkowe i dietę z klubu w raczkujący biznes…

Natomiast kilka dni temu Morgan i Hazard spotkali się ponownie, a emerytowany już piłkarz, pochwalił się tym wydarzeniem na swoim instagramie oraz na portalu X.

Ciężko nie odnieść wrażenia, że spotkanie to w głównej mierze miało charakter komercyjny i stanowiło część promocji marki, której współwłaścicielem jest Morgan, a która zasłynęła z produkcji limitowanej edycji wódki w złotych butelkach. Zresztą AU Vodka reklamowało już kilka wielkich gwiazd sportu, takich jak Ronaldinho, Floyd Mayweather jr. czy bokser i influencer Jake Paul. Panowie mieli jednak uciąć sobie krótką pogawędkę na temat wydarzenia sprzed 11 lat.

Moja mama prawie płakała po tamtej sytuacji, pytała: „Dlaczego kopałeś tego chłopca?”, a ja broniłem się, że nawet go nie dotknąłem, chciałem tylko odzyskać piłkę

Wspominała dawna gwiazda Chelsea.

Morgan natomiast opowiadał o tamtych chwilach w ten sposób:

Opuściłem stadion, myśląc, że to nic nieznacząca drobnostka. To była wielka noc. W tamtym czasie przyjaźniłem się z wieloma piłkarzami Swansea. Świętowaliśmy, wróciłem do domu około 5:30 rano. O 6 zadzwoniła do mnie mama. Pod domem pojawili się dziennikarze z ITV News i Sky Sport News. Na szczęście wróciłem do domu pół godziny wcześniej. Przez miesiąc pod naszym domem stali różni dziennikarze z Fox News, Sky News i paparazzi.

fot. youtube.com

Dodaj komentarz

Zacznij bloga na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑