Celtic i Lazio to dwie przeciwne strony kibicowskiej barykady, jeżeli chodzi o ich sympatie polityczne i światopoglądowe. Los chciał, że obie ekipy znalazły się w tej samej grupie tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. We wczorajszy wieczór na Parkhead doszło do ich pierwszego spotkania. Szkoccy fanatycy zaprezentowali sektorówkę, której treść była wymierzona w ekipę z Wiecznego Miasta. Jej przekaz jednak nie dla każdego może być jasny. Wyjaśniamy zatem, co się na niej znajdowało.
Kibicowskie oprawy często – w myśl akronimu KMWTW – prezentują treść, która nie dla każdego fana piłki jest klarowna i zrozumiała. Tak było, chociażby latem, gdy fani Crvenej Zvezdy zaprezentowali kartoniadę, którą wiele osób odebrało jako wyraz wsparcia dla wojsk rosyjskich okupujących Ukrainę. W gruncie rzeczy kartoniada tamta była odwołaniem do Rezolucji 1244 Rady Bezpieczeństwa ONZ i pragnieniem powrotu serbskich wojsk do Kosowa, o czym także pisaliśmy na naszych łamach.
Sektorówka kibiców z Glasgow nie odnosiła się do żadnych bieżących spraw politycznych. Była aktem czystej nienawiści, którą lewicowi fani Celtiku darzą tifosich Lazio, powszechnie kojarzonych z faszystowskimi ciągotkami. Ot, wystarczy, chociażby przypomnieć nie tak dawną aferę koszulkową, gdy jeden z kibiców Biancocelestich paradował po Stadio Olimpico w takim oto sympatycznym t-shircie:
Fani Celtiku natomiast bardziej od austriackiego malarza cenią Che Guevarę. O ich działalności pisaliśmy więcej w tekście dotyczącym zaangażowania kibiców The Bhoys w pomoc Palestynie:
Przejdźmy zatem do meritum. Wielkoformatowa flaga, którą Szkoci rozciągnęli na trybunach Parkhead składała się z kilku różnych symboli, a wyglądała tak:
Całość sektorówki w oczywisty sposób przypomina logo kontrowersyjnej organizacji Antifa. Flaga czarna i czerwona wpisane w koło ratunkowe (tutaj w zielonych barwach Celtiku, oryginalnie czarne). Flaga czarna symbolizuje anarchizm. Flaga czerwona jest odwołaniem do przedwojennej niemieckiej organizacji o nazwie „Akcja antyfaszystowska”. W pierwotnej wersji symbolizowała ona dwie zdelegalizowane przez nazistów w latach 30. partie – socjaldemokratyczną i komunistyczną. Jako symbol socjalizmu i komunizmu możemy je również traktować obecnie. Zresztą nie bez powodu powiewają one w lewo. Na okalającym flagi kole ratunkowym możemy natomiast zobaczyć napis: „Antyfaszystowski Celtic Glasgow.”
Na czerwonej fladze znajduje się napis „Lazio vaffanculo”. „Vaffanculo” to chyba najbardziej znane włoskie przekleństwo, gdyby Szkoci przełożyli to hasło na ojczysty język, zapewne ujrzelibyśmy tekst „Fuck off Lazio.” Uznali być może, że kibice z Rzymu są na bakier z językiem angielskim i sięgnęli do ich mowy.
Jeszcze ciekawiej robi się, gdy zobaczymy, co zostało umieszczone na fladze czarnej. Zacznijmy od lewej strony.
Główną grupą wśród kibiców Celtiku jest ta o nazwie Green Brigade. Jej nazwa także została na sektorówce przełożona na język włoski i zapisana jako Brigate Verde. Sęk w tym, że widoczna tam gwiazda wpisana w okręg, nie jest logiem owej grupy kibicowskiej, jak niektórym mogłoby się wydawać. Ich logo wygląda tak:
To, co widzimy na fladze, to odwołanie do symboliki Brigate Rosse (Czerwonych Brygad) – skrajnie lewicowej organizacji terrorystycznej, która prężnie działała w latach 70. na terenie Włoch. Czerwone Brygady najbardziej zasłynęły z porwania i zamordowania byłego włoskiego premiera Aldo Moro. Oficjalnie przyznały się do 86 morderstw. Oczywiście zabijanie ludzi usprawiedliwiali sloganami o walce z neofaszyzmem, kapitalizmem itp. Jak widać Green Brigade ich historia zaimponowała.
Pośrodku flagi widzimy byłego piłkarza The Bhoys, Francuza Oliviera Ntchama, który reprezentował ekipę z Glasgow w latach 2017-2021. Obecnie jest graczem tureckiego Samsunsporu. Dlaczego akurat on tam widnieje? I dlaczego w tak nietypowej pozie? Otóż Celtic i Lazio mierzyły się ze sobą także w fazie grupowej Ligi Europy w 2019 roku. Wówczas Ntcham zapewnił Szkotom zwycięstwo na Stadio Olimpico, strzelając gola w 95 minucie spotkania. Trafienie uczcił, wykonując „gwiazdę”. Część fanów Celtiku zaczęła żartować, że Francuz w ten sposób naigrywał się z… Benito Mussoliniego. Chodziło o słynne zdjęcie martwego Duce, który po egzekucji, został powieszony głową w dół na jednej ze stacji benzynowych w Mediolanie. Taką narrację podłapała nawet hiszpańska Marca, która napisała o tym w jednym z artykułów. W ten sposób Ntcham – który miał być w czasie tego meczu obrażany w rasistowski sposób przez włoskich fanów – nieco przypadkowo stał się jednym z symboli antyfaszyzmu.
Ostatni obrazek na fladze, to właśnie wspomniany Mussolini, wiszący głową w dół na Piazzale Loreto. Całość doprawiona hasłem „follow your leader”, czyli w wolnym tłumaczeniu „podążaj za swoim wodzem”. Nietrudno się domyślić, że Green Brigade chcieliby zobaczyć wszystkich faszystów (oraz tych, których za takowych uważają), kończących jak Mussolini. Zresztą większości z przytoczonych tu sloganów używali już w czasie potyczek z Lazio sprzed czterech lat.
Ciekawe jak na oprawę The Bhoys zareagują władze UEFA, które nie są zwolennikami mieszania polityki w futbol (chyba że robi to sama UEFA…). Na Celtic została nałożona kara pieniężna już za ich pierwszy mecz w tegorocznej Lidze Mistrzów, kiedy to odpalili środki pirotechniczne w czasie spotkania z Feyenoordem. Czy tym razem włodarze mistrza Szkocji także będą musieli sięgnąć do kieszeni?
Póki co swoje oburzenie wyraziło wielu fanów Lazio, którzy mają dość utożsamiania ich ze skrajnymi grupkami neofaszystowskimi, pojawiającymi się na trybunach Stadio Olimpico. Zwracają uwagę na to, że barwy rzymskiego klubu, który powstał w 1900 roku, odwołują się do odradzającej się wówczas idei olimpijskiej i hołdują ich zasadom. Piszą też o tym, że Lazio w 1927 roku, było jedynym rzymskim klubem, który oparł się naciskom władz faszystowskich, chcących scalić pomniejsze stołeczne kluby w jeden, z której to fuzji powstała AS Roma. Oczywiście krytykują także Szkotów za odwoływanie się do terrorystów z Czerwonych Brygad, którzy mają na swoim sumieniu mnóstwo ofiar.
Futbolowa Rebelia 