Sergio Ramos posyłający piłkę na orbitę, John Terry ślizgający się przed futbolówką, Rui Patricio broniący strzał Jakuba Błaszczykowskiego czy ostatnia “panenka” Ademoli Lookmana. Każdy z nas kibiców ma w swojej pamięci dziesiątki zmarnowanych rzutów karnych. Każdy piłkarski naród potrafi wymienić tą jedną zaprzepaszczoną jedenastkę, która zabolała go najbardziej w jego historii. Mają taką również Amerykanie. A jest ona doprawdy wyjątkowa i różni się od wszystkich pozostałych. Posłuchajcie.
Czytaj dalej „Diana Ross i najsłynniejszy rzut karny w historii soccera”Pasja z podwórek – fundament silnej piłki.
Narodowy model gry, wzorce szkoleniowe wprost z Holandii/Chorwacji/Belgii, nowoczesne systemy szkolenia, akademie piłkarskie z prawdziwego zdarzenia, boiska pod balonem, odpowiednia dieta, praca z psychologiem bla, bla, bla, bla, bla… Często słyszymy dyskusje o złotym środku, który ma uzdrowić rodzimy futbol. Piłkarscy eksperci prześcigają się w pomysłach, które powinniśmy zastosować, by poziom naszej ligi wzrósł chociaż odrobinę. Jak śpiewały Elektryczne Gitary: „Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest”. Chcecie wiedzieć co moim zdaniem, powinno być źródłem silnej piłki na poziomie seniorskim? Dzieciaki grające na podwórku pod blokiem. Profesjonalizacja, każdego aspektu szkolenia młodego piłkarza jest ważna. Żeby wyszkolić dobrego zawodnika potrzebny jest odpowiedni sztab ludzi, którzy znają się na rzeczy. Potrzebne są te wszystkie wizje, uczenie młodego najdrobniejszych elementów jak: dieta, odpowiednie prowadzenie się itp. Moim skromnym zdaniem potrzebne jest jednak coś jeszcze. Silny korzeń, który nie pozwoli, by całe drzewo przewróciło się przy pierwszej lepszej wichurze. Pasja powinna pochodzić z podwórek. Podstawą sukcesu, jest zaszczepienie mody na futbol na ulicach. Młodzi powinni ją kopać dla przyjemności na podwórku, rywalizować w turniejach „dzikich drużyn”. Skoro piłka nożna to wg. wielu osób nasza dyscyplina narodowa, powinniśmy postarać się, by każdy od maleńkiego miał zaszczepiony pierwiastek futbolu. Żeby kształtować piłkarza, powinniśmy najpierw stworzyć odpowiedni narybek, by mieć z czego łowić. Żeby mieć z czego łowić, to powinniśmy promować piłkę tak, by dzieciak zamiast pada i konsoli oraz idiotycznych filmików na YT wybrał boisko. Czym skorupka za młodu nasiąknie…