Najtkowski o Lechu: Beniaminek z Niepołomic zatrzymał Lecha

Wydawało się, że mecz z Pogonią Szczecin, który mimo znacznej przewagi Portowców zakończył się wygraną 1:0 Lecha Poznań, będzie dla Kolejorza przełomem. Jednak nic z tego. Tydzień temu gol wracającego do gry Mikaela Ishaka wystarczył, by odnieść minimalne zwycięstwo. Tym razem Szwed również trafił, tyle że jego bramka była trafieniem honorowym na 1:2 z perspektywy poznaniaków.

Co może cieszyć poznańskich kibiców? Mikael Ishak i Adam Zrelak, a zatem napastnicy wracający po długich kontuzjach, strzelają gole. O ile jednak Warta w piątek wygrała swój mecz dzięki trafieniu swojego snajpera, to Lech przy ulicy Kałuży w Krakowie pokpił sprawę.

KKS prawie od samego początku meczu na stadionie Cracovii prosił się o kłopoty. Zrazu gracze Puszczy stworzyli zagrożenie, ciekawie wykonując rzut rożny, ale wtedy jeszcze Douglas zachował czujność i wybił piłkę z linii bramkowej. Następnie ekipa Żubrów skarciła Lecha, to ostrzeżenie nie podziałało na poznaniaków i mimo starań Mrozka ostatecznie Majchrzak sfinalizował udaną kontrę. 7.minuta i sensacyjne prowadzenie Puszczy.

W 22. minucie gracze Puszczy sprytnie się rozbiegli, co zdezorientowało lechitów i pozwoliło ekipie Tomasza Tułacza podwyższyć prowadzenie po rzucie wolnym. Craciun trafił głową na 2:0. Stałe fragmenty gry – to jest broń Puszczy. Czyżby Mariusz Rumak nie wyczulił swoich piłkarzy właśnie na nie? Nie do wiary!

Lech cały czas jest pogrążony w marazmie. Dowód? W pierwszej odsłonie rywalizacji KKS miał zatrważającą statystykę expected goals na poziomie… 0,03. Kuriozum. Ba, ci, którzy uważnie oglądali mecz, z całą pewnością spostrzegli, że zespół z Małopolski mógł prowadzić po pierwszej połowie nawet różnicą trzech goli, co wystawia odpowiednie świadectwo przyjezdnym z Wielkopolski.

Lech doznał kompromitującej porażki w Krakowie i zaszkodził przy okazji także lokalnemu rywalowi – zespołowi poznańskiej Warty. Puszcza bowiem po sobotniej wiktorii opuściła strefę spadkową i ma ledwie 2 punkty straty do drużyny Dawida Szulczka.

Bartłomiej Najtkowski

Dodaj komentarz

Zacznij bloga na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑