Gdy w piątej serii rzutów karnych wczorajszego meczu Walia-Polska, Wojciech Szczęsny obronił jedenastkę, egzekwowaną przez Daniela Jamesa, wydałem z siebie dziki i pierwotny okrzyk szczęścia. Wiedziałem, że wcześniejsze 120 minut tego spotkania, to było miernej jakości widowisko, lecz w tamtym momencie przeszłość przestała mieć znaczenie. Reprezentacja Polski awansowała na tegoroczne mistrzostwa Europy i spełniła swój cel nadrzędny, a ja – jak przystało na szaleńczo zakochanego w swoim zespole kibica – w tej jednej chwili zapomniałem o naszej trudnej przeszłości.
Czytaj dalej „Drużyna odkupienia jedzie na Euro”Reprezentacja Luksemburga i ich piłkarska podróż. Od amatorskiej gry w piłkę, po walkę o debiut na Euro
21 marca nie tylko polscy piłkarze rozpoczynają walkę o jeden z ostatnich trzech biletów na EURO. Wśród dwunastu uczestników baraży znajduje się również reprezentacja Luksemburga – 40. co do wielkości oraz 39. co do populacji państwo Europy. Państwo, które w piłce nożnej przebyło nieprawdopodobną drogę, zaliczając skok o ponad 100 miejsc w rankingu FIFA. Jak skład listonoszy, zbierający bęcki od wszystkiego, co się rusza, przerodził się w sprofesjonalizowanego na wielu płaszczyznach europejskiego średniaka?
Czytaj dalej „Reprezentacja Luksemburga i ich piłkarska podróż. Od amatorskiej gry w piłkę, po walkę o debiut na Euro”Czeski film w Pradze. Bo tutaj jest, jak jest?
Ospali, wiecznie spóźnieni, bojaźliwi, niechlujni, elektryczni i kompletnie bez pomysłu. Tak scharakteryzowalibyśmy reprezentantów Polski w ich pierwszym meczu pod wodzą Fernando Santosa. Mówiąc przekornie, portugalski szkoleniowiec postanowił w swoim debiucie kontynuować myśl trenerską, która przyświeca naszemu zespołowi co najmniej od końca ery trenera Nawałki. I jak tu nie mówić o pewnym stylu i powtarzalności? Ile jednak w tym winy samego Santosa? Moim zdaniem niewiele.
Czytaj dalej „Czeski film w Pradze. Bo tutaj jest, jak jest?”